Miał wrażenie, że do nastolatka nic nie dociera. Pomimo zimnego tonu, jakiego używał, chłopak nadal krzyczał w niebogłosy, doprowadzając starszego powoli do szału. Wiedział, że jako policjant nie powinien tego robić, ale...
- Miłość nie jest pieprzoną zbrodnią!
...ale miał wrażenie...
- Walczymy o wolność!
... a raczej pewność...
- Stop homofobii!
... że za chwilę nie wytrzyma i coś temu szczeniakowi zrobi, jeśli ten zaraz nie zamknie mordy.
- Wolno...! - zielonooki nie zdążył dokończyć, bo mocne uderzenie pałką w głowę natychmiast go uciszyło. Poleciał jak długi na mężczyznę, który zaczął przeklinać pod nosem na wszystkie sposoby.
Czyli krótkie AU o mrożącym krew w żyłach policjancie i narwanym, hałaśliwym nastolatkiem, należącym do społeczności LGBT.
Uwaga!
Występuje wymyślony przeze mnie na potrzeby utworu opis parady równości, który nie ma odniesienia do rzeczywistości i nie ma na celu nikogo urazić!
Pojawi się też parę przekleństw.
Eren to chory psychicznie 16-latek, który wiele w życiu przeszedł. Śmierć jego rodziców oraz przybranej siostry Mikasy doprowadziła do depresji i załamania psychicznego. Leczony drastycznymi środkami w szpitalu psychiatrycznym, zamknął się w sobie, powoli tracąc swoje nadzieje na bycie zdrowym.
Levi to zwykły biznesmen, który bezgranicznie oddaje się swojej pracy. Jego życie ulega zmianie, kiedy trafia do psychiatryka jako "ochotnik na zaadoptowanie" jednego z pacjentów. Nie mając większego wyboru, przygarnia do siebie Erena, nieletnią sierotę.
Co wyjdzie z niańczenia chorego chłopaka? Czy Levi da radę sprostać wyzwaniom i pomoże Erenowi obudzić się z tego koszmaru?
☆☆☆
Fanfiction:
#581 06.08.17
#553 15.08.17
#508 21.09.17
#456 28.09.17
#408 30.09.17
PORZUCONE