Życie nie jest wieczne, nawet dla personifikacji. Najlepiej wie o tym Feliks Łukasiewicz. Po zburzeniu "Żelaznej kurtyny" nikt nie widział jego ukochanego. A czy miłość jest wieczna? Czy pewien dawny znajomy zawróci Polaczkowi w głowie, a może będzie na zawsze wierny temu, któremu oddał swoje serduszko...? Moje pierwsze opowiadanie publiczne, błagam o nie bicie za wszelakie błędy. Paluszku nie zabijaj. Ważniejsze postacie raczej tylko z Hetalii.