Daisy nie mogła się powstrzymać.
Ugryzła swojego chłopaka Maxa, a jej przyjaciel Mirco ugryzł Lucie.
Nagle chłopak Daisy i dziewczyna Mirco obudzili się. Załważyli, że
mają kły.
- Jak by wam to powiedzieć... Jesteście teraz wampirami i musicie zażywać miksture, by nie gryźć ludzi. Powinniście też odnaleźć swoją moc.
- Daisy, ale ja o tym wiem. - powiedziała Luci.
- Ale Max nie wiedział, więc musiałam powiedzieć.
Max odkrył, że jego mocą jest super siła, a mocą Luci jest czytanie w myślach.
- Zapraszam was na mój koncert. - powiedział Mirco.
- Na pewno przyjdziemy.
- Musicie, bo wy występujecie razem ze mną. No, szykować się.
Stanęli na scenie, a już ludzie zaczęli oklaskiwać Mirco i Daisy.
- Czy ja o czym nie wiem? - zapytał Max.
Lucia mu wytłumaczyła, że są znani. Mirco jest gwiazdą rocka a Daisy ma wspaniały głos i jest piosenkarką w świecie wampirów. Po występie, Max podszedł do Daisy i powiedział jej, że
pięknie śpiewa, a Mirco powiedział do Luci, że bardzo dobrze gra na gitarze.
Po koncercie udali się do świata śmiertelnych. Wszyscy zaczęli świętować, że ukończyli swoje wymarzone studia. Mirco został gwiazdą rocka w obu światach. Lucia została menadżerem, a Max został piosenkarzem, tak samo jak Daisy.
Tak pięknie było, dopóki nie znalazł ich łowca wampirów. Chciał każdemu wbić kołek w szyję. Niespodziewanie pojawił się Vincente, wraz z Julietą.
-Co wy tu robicie? Przecież jestem u siebie w domu - powiedział Vincent.
Nagle Vincenty zawiązał sznurek i owinął nim łowce wampirów.
- Nikt nie będzie straszył mnie i mojej rodziny.
- Hura jesteśmy wolni! Dziękujemy Ci Vincent.
- Chwila... O co chodzi tobie z tą rodziną, bo jak ty, Max, Mirco i Lucia
wyjdziecie za siebie, a ja wyjdę za Juliette to będziemy rodziną.
- Co? - zapytała Juliette.
- Nie kochasz mnie?
- Jasne, że cię kocham.