Wyobraź sobie taką sytuację: wiedziesz normalne życie, wszystko jest super, gdy nagle okazuje się, że twój rodzic jest greckim bogiem, a ty zostałaś wplątana w grę, której wszyscy się obawiają. Myślisz, że to niemożliwe, prawda? No cóż. Jeszcze kilka dni temu, też tak myślałam. Zmieniłam zdanie zaraz po tym, jak znajomy bibliotekarz musiał mnie bronić miotełką do kurzów przed potwornym yeti. Co za szczęście, że w pobliżu znajdowała się paprotka i egzemplarz „Pana Tadeusza"...
*****************
Opowiadanie na podstawie serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" Ricka Riordana. Świat, jak i niektóre postacie są stworzone przez niego. Mimo to, większość bohaterów jest moja. Rysunek na okładce wraz z samą okładką stworzone przeze mnie.
,,Gdyby ktoś mi pół roku temu powiedział, że będę teraz patrzeć na chłopaka, który za dzieciaka chciał mi się oświadczyć, całującego się z moją kumpelą to prawdopodobnie bym go wyśmiała. A teraz ... teraz siedzę i patrzą jak najebany JJ całuje najebaną Kiarę.''
Nie chcę zdradzać za dużo w opisie, ale od tego wszystko się zaczyna.