Piękna blondynka stała za drzwiami pomieszczenia, w którym odbywała się rozmowa, od której zależała reszta jej dotychczasowego życia. [...] -Mistrzu, nie byłbym na to gotowy, bałbym się, byłbym wręcz przerażony. Czuje, że nie nadawałbym się do tego, ani teraz, ani za kilka lat.-odpowiedział na pytanie Skywalker. Dziewczyna stojąca za drzwiami nie wierzyła w to co usłyszała. Zaczęła kręcić głową cofając się. Łzy same zebrały się w jej dużych, głębokich i zielonych oczach. Jej najgorsze scenariusze się spełniły, nie miała teraz wątpliwości do tego co ma zrobić. Nie panowała nad łzami, które drążyły kolejne korytarze na jej rumianych policzkach. Rzuciła się pędem do pokoju by jak najszybciej zniknąć z życia tej planety, by zniknąć z życia pewnemu chłopakowi. -Ale mimo wszystko byłbym najszczęśliwszym człowiekiem w całej galaktyce.-dopowiedział Anakin ze łzami w oczach, które nie wiadomo skąd się tam wzięły. Jednak blondynka nie słyszała ostatniego zdania chłopaka, bo właśnie w tamtym momencie wyciągała resztę walizek z pokoju i kierowała się do statku, który miał zabrać ją jak najdalej od miłości jej życia...
4 parts