Śmierć Nie Jest Ucieczką
  • Reads 1,511
  • Votes 64
  • Parts 9
  • Reads 1,511
  • Votes 64
  • Parts 9
Ongoing, First published Dec 25, 2018
- Nie ma sensu już tego wszystkiego ukrywać - westchnęłam przecierając skroń - jeśli ona zmierza tam gdzie myślimy, nie wróży to niczego dobrego po powrocie... O ile w ogóle wróci - dodałam ciszej. 

- No dobrze - mężczyzna również westchnął patrząc na nas - siadajcie. Na jaw wyszły nowe fakty, o których powinniście wiedzieć - wskazał ręką na maty, sam siadając na jednej.

- A w szczególności wy - dodałam szeptem 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Druga część 'Nie Każda Bitwa Jest Walką'. Serdecznie zapraszam i życzę miłej lektury! ^^
All Rights Reserved
Sign up to add Śmierć Nie Jest Ucieczką to your library and receive updates
or
#41cień
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Saga Mistrzów  cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Mafia| Minsung  cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
Obserwator cover
The living end cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover

Boys Don't Cry

74 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."