𝚍𝚛𝚒𝚗𝚔, 𝚏𝚞𝚌𝚔, 𝚝𝚊𝚕𝚔, 𝚌𝚛𝚢. Nikt się tego nie spodziewał. Nikt nie wiedział o tym, aż do teraz. Nikt nie zwracał na to uwagi. Nikt nie myślał o tym. Bo NIKT nie zainteresował się jego słowami. I Jasny Pan i Czarny Pan, chcieli tylko jego mocy. Mocy mogącej zniszczyć wszystko. Mocy śmierci. On sam może o tym nie wiedział, ale co obchodziło to Panów obu stron. Chcieli tylko mocy. Zresztą, jak każdy. Nie zważali na konsekwencje. Biegli na sam szczyt, po trupach wielu istnień. Każde kolejne pokolenie patrzyły, jak powstaje nowy Czarny Pan. Nowy Jasny Pan. Jednak ON nie zamierzał mieszać się w tą, dziwną wojnę. Taką samą jak lata temu. Podczas drugiej wielkiej wojny. Ale co może przeciwstawić się nienawiści i miłości?
1 part