- Straciłeś kiedyś przyjaciela? - zapytał z nosem czerwonym od płaczu.
Starszy chłopak zastanowił się i pokiwał głową.
- Pamiętasz, jak Matt uciekł z domu? Nie znałem wtedy twojego brata, więc bardzo odczułem jego zniknięcie. Zostałem całkiem sam. Ale nie na długo. Z Veronicą szybko nawiazaliśmy nić porozumienia. A pózniej poznałem Shiro. Ludzie to nie marmurowe posągi, Keith, nie bedą wciąż stać w tej samej pozie, bezmyślnie wpatrywać się w jeden punkt. Jeśli zobaczą, że jesteś sam, przyjdą zapełnić pustkę, która cię teraz ogarnia. Czy to, co mowię, trafia do ciebie?
- Ale ja nie chcę innych, Adam. Chcę Lance'a - burknął, wydymając usta. Założył ręce na piersi i wpatrywał się w terminal, jakby czekał, aż jego najlepszy przyjaciel do niego wróci.
Historia inspirowana komiksem „Come home". <3 polecam(!!!)
~ukończone~
Wróć swoją pamięcią do wiosny, pamiętasz ją jeszcze?
Pamiętasz jak drzewa budziły się do życia?
Pamiętasz pierwszy deszcz, jego zapach?
Co jeszcze pamiętasz?
Pewnie niewiele... Czas płynie tak szybko że nie przywiązujemy zbytniej uwagi do drobnych rzeczy.
A może pamiętasz mnie?
Drobną, spokojną, młodą dziewczynę. Dziewczynę z marzeniami, z psem. To ja, Twoja ofiara, Twoja zdobycz. Twoja Olivia.
Okładkę wykonała: xDevil666x