Byliśmy dla siebie obcy, ale znaliśmy siebie bardzo dobrze. Za dobrze, by łatwo zapomnieć o tym wszystkim co zaszło. Pomogłeś mi i nigdy o tym nie zapomnę. Przenigdy. Lecz ty już pewnie zapomniałeś. Pojechałe ś, daleko, tysiące kilometrów, do niej. Była lepsza? Mądrzejsza? Ładniejsza? Pewnie, tak. A może zdrowa psychicznie? Lecz sama sobie nie wybaczę nigdy. Myśl, że cały czas pomagałam tobie, by już nigdy nie ujrzeć twoich błyszczących oczu jest przygnębiająca. Ale cóż ja mogę począć, leżąc tu na nasiąkniętej łzami poduszce? Nic.All Rights Reserved