my idol, my boyfriend || chardre
  • Reads 4,525
  • Votes 316
  • Parts 14
  • Reads 4,525
  • Votes 316
  • Parts 14
Ongoing, First published Jan 04, 2019
Charlie jest mało popularnym, lecz utalentowanym piosenkarzem, który cały czas odnosi wiele sukcesów. Leondre jak każdy nastolatek ma swojego idola. Chłopak próbuje nawiązać jakikolwiek kontakt z Charliem, mimo że nie ma nadziei na jakąkolwiek więź z nim. 

kolejne moje ff o chardre.. oczywiście głupie, ale i tak zapraszam do czytania 🌼

🌼49 chardre 28.01.2k19
🌼68 leondredevries 06.02.2k19
🌼30 chardre 21.02.2k19
🌼13 chardre 23.08.2k19 KOCHSM WAS HAHA ♡♡♡
All Rights Reserved
Sign up to add my idol, my boyfriend || chardre to your library and receive updates
or
#101leondredevries
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Dance with me || Dramione  cover
Czy nam się to uda?(Gi-hun x In-ho) cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
Obserwator cover
More than love || Pedri cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."