'Tu nie chodzi o ciebie' zapewnia Johna 'ty jesteś niesamowity' John patrzy pusto w sufit. 'Myślałeś, że jestem niesamowity, dopóki nie powiedziałem ci, że nigdy tego nie robiłem. Jeśli ci to naprawdę aż tak przeszkadza-' 'Nie przeszkadza mi to' Brian szybko odpowiada 'Boże, wszystko, ale nie to. Nie każdego dnia piękny, nietknięty chłopiec chce z tobą uprawiać seks. To gorące i chciałbym być twoim pierwszym, jeśli tylko nie byłbym-' Staje w tym miejscu, a John patrzy mu prosto w oczy. 'Jeśli nie byłbyś co?' pyta delikatnie. Brian wzdycha. Cóż, po czymś takim, pewnie i tak nigdy więcej nie spotka Johna , więc nic się nie stanie jeśli powie mu prawdę. 'Jeśli nie byłbym zakochany w Rogerze' LUB: Brian idzie na randkę w ciemno, żeby odciąć się od niechcianej miłości do najlepszego przyjaciela. Randka wychodzi dramatycznie, ale jakimś cudem Brian zdobywa więcej odwagi i nowego basistę do swojego zespołu. - - - - - - - - - jest to moje tłumaczenie, oryginał znajdziecie na ao3: https://archiveofourown.org/works/16912452/chapters/39733968 przeurocze, ok 17k słów, polecam naprawdę każdemu
8 parts