Siedziałem i czekałem... Nie przymknąłem oczu nawet na chwilę... Nieświadomie próbowałem odrzucić rzeczywistość, która mnie otaczała, ale nie mogłem. Moje serce biło raz tak wolno jakbym powoli odchodził z tego świata i raz tak szybko jak na rollercoasterze. Modliłem się o cud. Tylko ten jeden raz, proszę... Zacząłem czuć łzy spływające po moich policzkach. To nie były te łzy jak zawsze. One były prawdziwe... Wiem, to brzmi jak istny dramat... I to będzie dramat, ale nie tylko! Będzie także dużo śmiechu, przeczuwam, oraz oczywiście sceny +18, proszę państwa! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przy okazji jest to moje pierwsze opowiadanie, które publikuję. Mam nadzieję, że wam się spodoba! ❤