Działo się to wszystko w Brytanii, po upadku króla Artura, gdy ten został zdradzony przez Mordreda i poległ na skutek ran odniesionych bitwie z nim. Obydwie armie poszły w rozsypkę, rycerze Okrągłego Stołu albo zginęli, albo ukrywali się , by nie podzielić losu tych pierwszych. Prawo przestało istnieć, na traktach panowali zbójcy a w miastach gildie złodziei i rzezimieszków. Jedynym zamkiem wolnym od tej plagi był Camelot, jednak nie oznaczało to, że życie tam było szczęśliwe, bowiem na tron Camelotu wstąpił nowy władca, uzurpator imieniem Teowynn, był on nieczuły na potrzeby swoich poddanych i bezlitosny dla wrogów, a że za swojego wroga uznawał każdego burmistrza innego miasta, każdego weterana wojennego z czasów Króla Artura, oraz każdą osobę, która nie akceptowała jego władzy, to szybko ziemie Brytanii ponownie spłynęły krwią.