-Mówiłeś że nie jesteś raperem-powiedziała spokojnie -No bo nim nie jestem-odpowiedział zbliżając się do mnie Odsuwałam się od niego aż w końcu wpadłam na ścianę i krzyknęłam -WIĘC KIM KURWA JESTEŚ JAK NIE RAPEREM?!?!-a łzy zaczęły mi spływać po policzkach -Jestem młodym raperem który cierpi-powiedział, po chwili jego ręka znalazła się na moim policzku...