- Pomocy... - wyszlochał cichutko chłopiec, a z jego oczu poleciało więcej łez. Zsunął się po drzwiach na mokrą posadzkę, wypuszczając coraz to więcej słonej cieczy, a szloch zamienił się w histeryczny płacz.
Jakie było zdziwienie chłopczyka, kiedy wielkie mahoniowe drzwi stanęły przed nim otworem, a w nich pokazała się niska blondynka z pokaźnym biustem. Zdziwiona spojrzała na chłopca, najwidoczniej nie zauważając jego czerwonych od łez oczu.
- Coś się stało? - spytała mało przyjemnym głosem, przez co blondyn wystraszył się jeszcze bardziej.
Opowiadanie jest porzucone i pisane na innym koncie! Zapraszam do x_psychosiaa_x gdzie jest kontynuacja!
Bardzo i to bardzo uwarznie przeczytaj tytuł jeszcze raz <3
Będę je wrzucać kiedy będzię mi się chciało, lub w wolnym czasie.
Okładka zrobiona w picsart!