Jedenastoletnia dziewczyna zostaje porwana przez Śmierciożerców, a jej rodzice zostali zabici. Przez sześć lat była więziona w Malfoy Manor. Aż do czasu, w którym stary czarodziej postanawia bawić się jej uczuciami. Co z tego wyjdzie? Czy cierpienie przejdzie i na jego miejsce wejdzie miłość? Czy może nie? UWAGA!!!! To nie jest Sevmione! Tylko historia mojej postaci, a to tylko dla tego, że jak czytałam sevmione to zamiast Hermiony była moja postać (oczywiście w mojej głowie)