Opowieść o shippie Error x Ink, która nie jest zbyt długa, ale mam nadzieję, że się spodoba.
Ink ma sen, w którym on i Error prawie kończą w łóżku. Niestety, zostaje on przerwany przez samego Glitcha. Zrezygnowany Ink idzie do Outertale pomyśleć, a za nim podąża czarny szkielet. Zaczynają rozmawiać. Rozmowa ta doprowadzi do... chyba dziwnego wydarzenia.
Części:
- Prolog,
- Rozdział 1,
- Rozdział 2,
- Rozdział 3.
Dodatkowe (opublikowane i planowane):
- Impreza,
- Akcja „Cream",
- Randka,
- Urodziny Errora,
- Urodziny Inka (planowane).
,,Gdyby ktoś mi pół roku temu powiedział, że będę teraz patrzeć na chłopaka, który za dzieciaka chciał mi się oświadczyć, całującego się z moją kumpelą to prawdopodobnie bym go wyśmiała. A teraz ... teraz siedzę i patrzą jak najebany JJ całuje najebaną Kiarę.''
Nie chcę zdradzać za dużo w opisie, ale od tego wszystko się zaczyna.