Artefakt

„Dziewczyna spojrzała na niego swoimi dziwnymi oczyma, a jego uderzyły dwa fakty. Jej uroda, oraz niezwykły kolor tęczówek mówiły same przez siebie...nastolatka była Willow. Rasą potępioną przez świat, niegodną noszenia własnych imion, posiadania czegokolwiek niezależnie, czy były to rzeczy materialne, czy podstawowe prawa społeczne, które posiadali nawet ci, pochodzący ze slumsów. Jej istnienie uznawane było za obrazę dla wszystkiego, co kiedykolwiek żyło, czy istniało. Jednak, to nikt inny jak ona, ta drobna, pozbawiona prawa do życia dziewczyna była bohaterką tylu legend, opowiadanych przez członków mafii, to ona była Kapitan Santiago. „ - Fragment opowiadania.

Czy ktoś, kto według prawa nie powinien się narodzić może zmienić swoje przeznaczenie? Młoda i wyjątkowo krnąbrna Kapitan jednego z najsilniejszych oddziałów Mafii Leto, sprawującej władze nad połową wyspy Oro Del Norte, jest ostatnią przedstawicielką rasy znienawidzonej przez społeczeństwo. Jednak Willow Santiago nie interesuje się opinią o swojej osobie. Jedyne, co zaprząta myśli dziewczyny to plan mający uwolnić ją od życia, jakie wiedzie. Czy jej cel okaże się osiągalny? Czy uda się jej oszukać śmierć, uciec przeszłości i co najważniejsze, nie przegrać walki z samą sobą?

Historia o śmierci, wolności i miłości. Pokazująca wieczną walkę z przeciwnościami losu w świecie, w którym nawet najzwyklejszy przedmiot może obdarzyć cię wszechogarniającą mocą.

Cudowna okładka autorstwa: @qviatooszek