Jak zostałem opętany przez tabliczkę quija

Pewnego dnia dostałem propozycje
Od znajomego żeby zagrać z nim w
Grę ta gra nie była jak inne lecz
To było coś czego nigdy bym się nie
Spodziewał kiedyś bym sobie
Nigdy. Nie wyobraził ze przez grę
Mogę zostać opętany myślałem ze ta tabliczka
To Żart lecz myliłem się myślałem ze będę mógł
Spędzić z znajomym i paroma innymi znajomymi
Przyjemny wieczór napije się herbaty zjemy coś
I programy ....gra się zaczynała od tego ze
Nie można było w nią grać przy religijnych rzeczach czyli krzyżach bibli obrazach itp
Nie można było tez się śmiać się i ignorować
Zmarłych zawsze ale to zawsze czeba było się
Pożegnać po zakończenie gry

Ale przejdźmy do sedna siadaliśmy w okręgu przy stole każdy położył dwa płace na wskaźnik
I była ta przepowieść my tu zebrani o czystych sercach zebrani tu wzywamy cię imię i nazwisko
Musiał być ducha lub demona na początku nic się nie działo ale potem wskaźnik sam się przesuwał nagle znajomy wstał zdziwiony bo
Miała to przecież być tylko zwłykły mit a jednak okazało się coś innego ze to działo znajomy wybiegł przestraszony po chwili plansza sama
Spadła ze stołu po chwili zaczęli wybiegać reszta
Znajomych w ich oczach było widać strach
Tylko zapomnieli o jednym pożegnać się

Czy tygodnie później umówiłem
Się ze znajomymi na rower i waśnie wtedy się stało coś czego się. Nie spodziewałem wypadek
Auto mnie potrąciło ledwo