- Jeżeli tak bardzo chcesz tych diamentów, to proszę, weź je sobie!- Powiedział Max, wystawiając przed siebie ręce z przedniotami. - Oh głupi, głupi Max. Teraz nie chodzi mi już o diamenty.- Syknął Saganash.- Chodzi o nią!- Powiedział, wskazując na punkt za ciemnoskórym. Wskazał na mnie. **** Kontynuacja książki z mojego starego profilu.