Życie dzielimy na pewne fragmenty. Raz, gotowi oddać życie za swoje racje i wartości, w które tak mocno wierzymy i których się trzymamy, rzucamy się w ogień słów, żałując ich później. Innym razem wycofujemy się powoli ze społeczeństwa, by zamknąć się w sobie na kolejne lata. Miłość, brutalność, kolejne paranoje i kolejne wytworzone osobowości w głowie podmiotu lirycznego. Listy, wspomnienia, dziura w sercu bez pasującego puzzla.