Co się stanie, jeśli nagle cała twoja paczka zniknie?
Co się stanie, jeśli w jednym momencie człowiek, którego skompromitowałeś przybędzie głodny zemsty?
Co się stanie, jeśli ktoś komu ufałeś okaże się fałszywym kanciarzem?
Życie w Ketterdamie toczyło się dalej. Rollins daleko stąd, Van Eck w pierdlu. Jednym słowem: idealnie.
Inej znalazła swoich rodziców,
Jesper mógł grać na giełdzie,
Wylan mógł w końcu mieć matkę i żyć w normalnej rodzinie,
Kaz w końcu został szefem najgroźniejszego gangu w Baryłce.
A jednak coś było nie tak. Jeden moment nieuwagi, a wszystko nagle runie.
Przestępczy geniusz Kaz Brekker, największy bękart Baryłki staje przed kolejnym wyzwaniem. Musi wymyślić plan, aby z powrotem zebrać swoją ekipę i pokonać nowego wroga.
Z Niną za granicą, Jesperem i Wylanem żyjącymi w spokoju w rezydencji Van Ecków i Inej, która w końcu odnalazła rodzinę Kaz musi obmyślić plan pokonania człowieka, który traktował go jak syna przez wiele lat. Co się stanie? Czy im się to uda? Przekonamy się.
*****************************************
Dalszy ciąg Szóstki Wron i Królestwa Kanciarzy.
Mój debiut na Wattpadzie.
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca.
-Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner.
-Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową.
-Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca.
-Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze.
-Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."