Ludzie się zmieniają. Ale miłość jest zawsze taka sama. Przychodzi łamie serca i odchodzi. Ludzie są tacy. Zakochujesz się w nich i nigdy nie przestajesz. Zasady są po to żeby je łamać. Ja złamałam wszystkie dla niego. Nasza miłość zaczęła przekraczać granice. Byliśmy cholernie zakochani. Był dla mnie całym światem. Światem, w którym to ja byłam dla niego najważniejsza i mnie kochał najbardziej. Był nieodłącznął częścią mojego życia. Ogień który między nami buzował, ta energia i pożądanie. Gorące pocałunki i palący dotyk. Ale nie tylko to się liczyło. Pocałunki pełne uczuć. Dotyk powodujący poczucie bezpieczeństwa. Ten zapach który tak bardzo kochałam. Spojrzenie tych szarych tęczówek. On cały i nasza miłość. Miłość którą mnie obdarowywał. Ale przecież nic nie jest takie kolorowe. Kłótnie, kłamstwa, wylane łzy na tego jednego chłopaka. Cierpienie, które towarzyszyło mi obok pięknych chwil spędzonych razem. Wieczne problemy. Jesteśmy cholernie młodzi a już tak dużo wiemy. Ten świat, który tak nas przeraża. Definicja miłości i nienawiści mieszała się w tej historii. Ale co jeśli zabawa w miłość nam się znudzi i zaczniemy bawić się w nienawiść? Zapraszamy do czytania xx
5 parts