Korona królów inna historia część VI - Adelajda.
  • Reads 2,362
  • Votes 64
  • Parts 6
  • Reads 2,362
  • Votes 64
  • Parts 6
Complete, First published Feb 12, 2019
Na Wawel przybyła księżna z Niemiec Adelajda. Jest ona dawną ukochaną króla, którego chce odzyskać. Czy jej się to uda? Czy Kazimierz naprawdę kocha Annę?
All Rights Reserved
Sign up to add Korona królów inna historia część VI - Adelajda. to your library and receive updates
or
#1aldona
Content Guidelines
You may also like
Żona Rycerza (II tom)  by Karolsien
48 parts Complete
💍 II tom przygód Jagny Maciejówny 💍 Chwyciła garść piasku i pozwoliła mu przesypać się przez dłoń. Skupiała się na każdym ziarenku, analizowała ich wielkość i kolor, szybkość przesypywania i miejsce, w którym spadły. Gdy na skórze zostały już pojedyncze ziarenka, ponownie zanurzyła palce w chłodnym piasku i mocno ścisnęła w pięści. Nadmiar przesypał się przez palce, ale większość została. Trzymała go tak przez kilka chwil, po czym otworzyła dłoń i dmuchnęła, a pył rozproszył się w powietrzu. Opuszkiem palca zaczęła kreślić szlaczki na podłożu. Była całkowicie pochłonięta swoim zajęciem. Dokładnie wykonywała każdy łuk, zakręt, slalom, pętelkę. Bawiła się tak dopóty, dopóki nie poczuła nad sobą czyjejś obecności. Zalał ją cień, coś dmuchnęło na kark. Nie przestała rysować. Trąciło ją w głowę, zaczęło majtać we włosach. Palec zastygł. Powoli odwróciła ciało bokiem, tak, że teraz gorące powietrze chuchnęło jej na bark. Ostrożnie zabrała dłoń, sunąc opuszkiem po piasku, po czym przysunęła do strumienia powietrza. Zdmuchnął część przyklejonych do skóry ziarenek. Szorstkość dotknęła jej dłoni, co skwitowała małym uśmiechem. Odwróciła głowę i spojrzała na kasztanka, który z ufnością wpychał pysk w jej ręce, byleby go pieściła. Zaśmiała się i przesunęła dłonią po nosie ogiera. Ten prychnął łagodnie i przymknął oczy. - Dobry koń - pochwaliła go cicho. Usiadła na piasku, odwracając całym ciałem w jego stronę. Ten cofnął się o krok, położył się i ułożył głowę w jej nogach. Zamknął oczy, wypuścił głośno powietrze przez chrapy. Pogłaskała go po rudej sierści. - Koniec tej zabawy na dziś - postanowiła - Ktoś inny jeszcze na mnie czeka.
Spokojnie jak na wojnie by Karolina_eM
60 parts Ongoing
Młoda brunetka wkracza w dorosłość w najgorszym czasie - w czasie wojny. To właśnie wtedy w jej życiu nastają gwałtowne zmiany. Przyszłość wali jej się pod nogami, zagrzebane sprawy odkopują się, a serce i rozum toczą ze sobą krwawą bitwę. Czy zajmowanie się własnymi problemami i własnym życiem jest egoistyczne? Czy kłótnie pod wpływem emocji odkrywają wszystko, co myślimy naprawdę? Czy stare znajomości mogą ponownie zamieszać w naszym życiu? Wojna to nie najlepszy czas na miłość, ale właśnie wtedy uderza najmocniej. A Anastazja jak na złość od zawsze nie miała szczęścia w miłości. Czy więc będzie je miała na wojnie? Młodzi, piękni, weseli i odważni - to właśnie oni walczyli o lepsze jutro. 💫Opowiadanie bardziej skupia się na życiu prywatnym głównej bohaterki, życiu prywatnym ludzi w czasach wojny niźli faktycznie na samej wojnie.💫 𝐒𝐭𝐚𝐫𝐭: 23 grudnia 2019 𝐊𝐨𝐧𝐢𝐞𝐜: ??? ~👑~ #1 MIŁOŚĆ!!! - 19.02.2022 #1 HISTORIA!!!! - 5.01.2022 #1 JAN BYTNAR - 27.01.2022 #1 OJCZYZNA - 25.02.2020 #1 RUDY - 20.06.2023 #1 BYTNAR - 1.04.2020 #1 ALEK - 2.04.2020 #1 SZARE SZEREGI - 23.05.2020 #1 POWSTANIE - 26.05.2020 #1 ZOSKA - 26.05.2020 #1 KAMIENIE NA SZANIEC - 24.06.2020 #1 DAWIDOWSKI - 4.07.2020 #1 HARCERSTWO - 26.08.2020 #1 ARMIA KRAJOWA - 26.08.2020 #1 2 WOJNA ŚWIATOWA!!! -12.10.2020 #1 II WOJNA ŚWIATOWA!!! - 10.11.2020 💫okładka w całości wykonana przeze mnie
You may also like
Slide 1 of 10
Żona Rycerza (II tom)  cover
MetaLOVE Memy cover
Rodzina Monet (Właśnie Trwa Korekta) cover
𝐙𝐝𝐨𝐛𝐲𝐭𝐞 𝐬𝐞𝐫𝐜𝐞 𝐝𝐨𝐰ó𝐝𝐜𝐲 [𝐓.𝐙𝐚𝐰𝐚𝐝𝐳𝐤𝐢] cover
Spokojnie jak na wojnie cover
Riverdale || preferencje  cover
Freydis | Wikingowie cover
Złoto Kinabalu ✓ cover
Księżna cover
Tatuś Vince {Rodzina Monet} cover

Żona Rycerza (II tom)

48 parts Complete

💍 II tom przygód Jagny Maciejówny 💍 Chwyciła garść piasku i pozwoliła mu przesypać się przez dłoń. Skupiała się na każdym ziarenku, analizowała ich wielkość i kolor, szybkość przesypywania i miejsce, w którym spadły. Gdy na skórze zostały już pojedyncze ziarenka, ponownie zanurzyła palce w chłodnym piasku i mocno ścisnęła w pięści. Nadmiar przesypał się przez palce, ale większość została. Trzymała go tak przez kilka chwil, po czym otworzyła dłoń i dmuchnęła, a pył rozproszył się w powietrzu. Opuszkiem palca zaczęła kreślić szlaczki na podłożu. Była całkowicie pochłonięta swoim zajęciem. Dokładnie wykonywała każdy łuk, zakręt, slalom, pętelkę. Bawiła się tak dopóty, dopóki nie poczuła nad sobą czyjejś obecności. Zalał ją cień, coś dmuchnęło na kark. Nie przestała rysować. Trąciło ją w głowę, zaczęło majtać we włosach. Palec zastygł. Powoli odwróciła ciało bokiem, tak, że teraz gorące powietrze chuchnęło jej na bark. Ostrożnie zabrała dłoń, sunąc opuszkiem po piasku, po czym przysunęła do strumienia powietrza. Zdmuchnął część przyklejonych do skóry ziarenek. Szorstkość dotknęła jej dłoni, co skwitowała małym uśmiechem. Odwróciła głowę i spojrzała na kasztanka, który z ufnością wpychał pysk w jej ręce, byleby go pieściła. Zaśmiała się i przesunęła dłonią po nosie ogiera. Ten prychnął łagodnie i przymknął oczy. - Dobry koń - pochwaliła go cicho. Usiadła na piasku, odwracając całym ciałem w jego stronę. Ten cofnął się o krok, położył się i ułożył głowę w jej nogach. Zamknął oczy, wypuścił głośno powietrze przez chrapy. Pogłaskała go po rudej sierści. - Koniec tej zabawy na dziś - postanowiła - Ktoś inny jeszcze na mnie czeka.