Spóźniony (jak wszystko na tym profilu lol) łanszocik o mojej ulubionej parze, której na polskim wattpadzie zdecydowanie za mało. W skrócie - Bakugou próbuje spędzić w spokoju trzeci tydzień lutego, ale Bakusquad, w towarzystwie odrobiny wątpliwego szczęścia, krzyżuje nawet najprostsze plany. Fluff, dużo Bakusquadu i przekleństw (duh)