Kto ich nie kocha? Z tym, że będę zamieszczać tu nie klasyczne ,,co by było gdyby", a zupełnie nowe, odlotowe wszechświaty. Zastanawialiście się kiedyś jak by wyglądało życie Smocząt Przeznaczenia, jako Wojowników z serii napisanej przez Erin Hunter? Gdyby miały zwierzoduchy? Do jakiego domu trafiłyby w Hogwarcie?
Zajrzyjcie tu by się dowiedzieć!
Jeżeli chcielibyście zobaczyć jakiś konkretny wszechświat, dajcie znać w komentarzach!
Będę robić na razie jedynie Smoczęta Przeznaczenia, ale nie jest to reguła, więc może się zdarzyć czasami na odwrót... Ciekawi jak by wyglądał Harry Potter w świecie Pyrrii?
Jeżeli znajdę czas i uznacie, że warto, to przetłumaczę to na angielski, żeby więcej osób mogło to przeczytać.
Okładkę narysowałam ja, będąc wystarczającą idiotką by nie ogarnąć, że powinna być ona w pionie.
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca.
-Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner.
-Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową.
-Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca.
-Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze.
-Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."