●- Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm... Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew.●
Thanos-rozpieszczone przez rodziców dziecko, które zawsze dostaje to co chce i nigdy nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny.
Namgyu-dla rodziny był pomyłką, w klasie był prześladowany przez silniejszych. Nigdy go nie akceptowali, zawsze był inny. Ojciec bił chłopaka, a matka torturowała go psychicznie.
Do klasy Thanosa dołącza nowa osoba, Namgyu- bo tak ma na imię nowy chłopak jest wyzywany za swój wygląd. Thanos początkowo chcę go ignorować ale coś ciągnie go do niego.
Mimo tego że obaj pochodzą z rodzin które są wielkimi przeciewieństwami,
oboje zaczynają coś do siebie czuć.