- Zaczniesz mówić czy znowu mam Cię przygwoździć do ściany? - syknął hyung. - Rób co chcesz, nie dbam o to - powiedziałem z uśmiechem w duchu licząc na powtórzenie się naszej bliskości i tym razem wykorzystałbym okazję. - Jesteś nienormalny dzieciaku - powiedział po chwili ciszy, a następnie dokończył - Martwiłem się, bo nie odpisywałeś i nie odbierałeś! - D-dlaczego się o mnie martwiłeś? Przecież nie jesteśmy parą i znamy się krótko? - odpowiedziałem zmieszany - Bo mi na Tobie zależy Jisungie - po tych słowwch podszedł pode mnie i przyciskając mnie tym razem do łóżka złączył nasze wargi lekko poruszając.