Story cover for Śmierć, miłość i inne osobliwe przypadki by GG-Roma
Śmierć, miłość i inne osobliwe przypadki
  • WpView
    Reads 64
  • WpVote
    Votes 10
  • WpPart
    Parts 2
  • WpView
    Reads 64
  • WpVote
    Votes 10
  • WpPart
    Parts 2
Ongoing, First published Feb 24, 2019
Vald jest kaleką i odmieńcem, siódmym synem swojego ojca.  Tej nocy odbędzie się jego rytuał wejścia w dorosłość, jeśli nie przejdzie go pomyślnie straci wszystkie prawa obywatelskie i trafi na targ niewolników lub ulicę. Jeśli trafi na targ, skończy jako "chłopiec".

"Śmierć, miłość i inne osobliwe przypadki" to powieść szkatułkowa - powieść w powieści. Z czasem funkcja narratora zostaje przejmowana przez kolejne osoby, a każdy opowiadający różni się od poprzedniego. Łączy ich jedno - wszyscy doświadczyli śmierci i miłości.


Jest to prawda, że można umrzeć wciąż żyjąc, snuć się po świecie  trwając w tym stanie. Jak Faust, egzystując w piekielnym nieszczęściu. Jak Werter, nie mogąc znieść cierpienia.
All Rights Reserved
Sign up to add Śmierć, miłość i inne osobliwe przypadki to your library and receive updates
or
#31gore
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Blachary ~Spoiled brat~ cover
Przejdźmy na Drugą Stronę  cover
Harum Sundal Malaya cover
Na tafli lodu cover
I znowu te cholerne święta! cover
cantarella | morwin cover
I nic, co ludzkie... cover
Grzech | Assassin's Creed cover
OJCIEC ROKU cover
Kłamstwa przeszłości cover

Blachary ~Spoiled brat~

23 parts Complete

Nikt go nie rozumiał, kiedy twierdził, że pieniądze tak naprawdę szczęścia nie dają. Oni nigdy nie zobaczyli tej drugiej strony medalu. Musiał uważać na każdym kroku, dla obcych był jedynie bankomatem. Albert łatwo chłonął nałogi, a najgorszym z nich była atencja. Ta ciągła chęć bycia na ustach każdego, fala kompletów i ogromna ilość uwagi - były tym, czego zawsze potrzebował. + Speedacco / Blachary + Zakszot + Hurt/Comfort - Bogaty dzieciak. - Mruknął szatyn opierając się na masce czarnego samochodu. - Rodzice cię rozpieszczają. Albert nie mógł przejść obok tych krzywdzących słów obojętnie. Tego się właśnie obawiał, braku zrozumienia. - Sam ją kupiłem, nikt mnie nie rozpieszcza. - Mruknął zakładając ręce na wysokości klatki. Temat relacji w rodzinie był dla niego drażliwy, nie lubił o tym rozmawiać. - Z pieniędzy rodziców. - Wyśmiał odpychając się i podchodząc bliżej auta