-Harry...Harry Styles...- Niall powtarzał uważnie imię i nazwisko nieznajomego, który miał wkrótce zamieszkać wraz z nim w akademiku. Nie wiedział jak wygląda, jaki ma charakter, co studiuje... Nic nie wiedział o chłopaku, który już za moment miał wejść do pokoju, w którym siedział Nialler. Bał się tego, że nie dogada się ze Styles'em. A może on wcale nie chciał się zaprzyjaźniać się z rok od siebie starszym Irlandczykiem? Bał się. Cholernie bał się odrzucenia ze strony Harry'ego. Nie wiedział dlaczego. Zamyślenie Horan'a, przerwał zgrzyt klamki w drzwiach. -Cześć, jestem Harry.