"Z sekundy na sekundę. Z minuty na minutę. Z godziny na godzinę. Tęsknie za nią".~ D. Malfoy
Draco, Lucjusz Malfoy, chłopak, który na co dzień nosi maskę pod, którą ukrywa wszystkie emocje, które towarzyszą mu od pamiętnej nocy.
Olivia Iris Collins, dziewczyna, która była zmuszona kłamać od nocy, w której została porwana i jakimś cudem uciekła lecz jej cała rodzina została zamordowana. Oprócz jednej osoby.
*Fragment książki*
*Przykładałam ołówek do kartki rysując coraz to bardziej ciekawsze linie, od dziecka lubiłam rysować, to było moją pasją, aż do teraz, teraz rysowanie sprawiało mi ból, wspomnienia z tamtych czasów wracają wraz z czynnością, którą teraz wykonuję, lecz nie przestaje, nigdy z tego nie zrezygnuje choć jak bardzo by mnie to bolało.
-Olivia...- Zaczął Will wchodząc do pokoju, ale mu przerwałam.
-Emily.- Odpowiedziałam patrząc na mój rysunek.
-Emily, chodź idziemy.-Poprawił się, oderwałam wzrok od karki i spojrzałam na niego pustym wzrokiem, od kilku dni nie odzywam się do nikogo, cały czas w snach śni mi się Draco, który odkrywa swoje przed ramie ukazując przy tym mroczny znak. *
*Przymknąłem oczy by chociaż na chwilę o niej zapomnieć, lecz uzyskałem zupełnie inny efekt, cały czas widzę jej uśmiech, jej melodyjny śmiech. Chciałbym zapomnieć, ale nie mogę. Chciałbym przestać ją kochać, ale nie mogę.
-Olivio Collins, obiecuje, że cię znajdę gdziekolwiek byś była, pamiętaj ja zawsze będę cię kochał.-Mówiłem sam do siebie patrząc na sufit nade mną, ułożyłem się wygodnie i zasnąłem z myślą o niej.*