- Dlaczego go nie poznałam? - powiedziała szeptem, a potem łza zaznaczyła swoją ścieżkę na bladym policzku dziewczyny. Myślała, że nie zobaczy go już nigdy. Jednak życie ją oszukało i nie tylko życie. - Cześć - powiedział i uśmiechnął się cwanie. Cieszył się, że w końcu od długiej przerwy mógł spojrzeć w oczy dziewczyny i przypomnieć jakie jej piekło wyrządził. Miał satysfakcję. Nienawidził dziewczyny za to co zrobiła w przeszłości. Chciał się zemścić i pomścić ważną osobę w jego życiu. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Za co ty mnie tak nienawidzisz co?! - krzyknęłam łamiącym się pomału głosem. Nie rozumiałam o co mu chodzi. Co ja mu takiego zrobiłam. Ja chciałam tylko spokój. Nic więcej, nic. - Jeszcze się pytasz?! - podniósł głos. Widać było jaki jest zdenerwowany. - Co mam zrobić, żebyś dał mi spokój człowieku?! - dalej nie dawałam za wygraną. Chciałam po prostu wiedzieć. - Pozwól, że Ci zademonstuje - powiedział i złapał mnie za głowę i szybko zanurzył ją w jeziorze. Zaczęłam się szarpać z braku powietrza. Wynurzył ją. Płakałam. - Czy ty jesteś normalny?! - krzyknęłam. - Teraz rozumiesz? Chce Cię zniszczyć i doprowadzić, żebyś sama ze sobą skończyła. Chociaż mam nadzieję, że nie poddasz się tak szybko bo z chęcią się z Tobą pobawie - powiedział z zaciśniętymi zębami i odszedł.All Rights Reserved
1 part