,,-Jak masz na imię? -spytałam ją -Nie mogę ci powiedzieć, moje imię straciło już moc, chcę o nim zapomnieć. -W takim razie, jak mam się do ciebie zwracać? -W twoich oczach widzę gwiazdy, konstelacje gwiazd. To dobry znak, jesteś wyjątkowa i choć wiele wycierpisz, wiele stracisz, to odzyskasz coś ważnego. Czy mogę zatem przejąć tę nadzieję, tę wolę walki i dobroć i zostać twoją Konstelacją? -Zostań moją Konstelacją- mówię i przywieram wargami do jej ust. Wtedy po raz pierwszy poczułam ten smak wolności i kandyzowanych jabłek. Teraz mogę odtwarzać ten smak w kółko i w kółko, bo pamiętam każdą jego nutę, każdy jego szczegół. ''All Rights Reserved
1 part