Młody brat Łukasz, który niedawno dołączył do zakonu braci Albertynów. Zakonnicy od lat prowadzili jadłodajnię oraz noclegownię dla bezdomnych. Natomiast pan Staszek to przewodniczący osiedlowego kółka dyskusyjno-pijackiego pod Stonką. Wraz z przyjaciółmi:Romkiem i Mieciem pasjonowali się imprezami. Mimo pomocy ze strony Albertynów, sprawiają im problemy. Ciągłe nocne imprezy i bitwy na jedzenie zaczynają irytować zwykle spokojnych zakonników. Łukasz dostaje zadanie specjalne-ma spacyfikować rozrywkowego pana Stasia. Czy uda mu się to zrobić? A może życie osiedlowego żula całkowicie się zmieni? ***************************************** Drogi czytelniku! Zaznaczam, że to opowiadanie mocno humorystyczne. Posługuję się w nim sarkazmem, absurdem sytuacyjnym oraz przerysowuję pewne zjawiska. Nie wszystkie myśli zawarte w pracy są na poważnie, ale wychodzę z założenia, że wszelkie dzieła kultury, nawet głupawe opowiadanko na wattpadzie, muszą nieść jakiś przekaz, i czegoś uczyć odbiorcę. Absolutnie nie pochwalam alkoholizmu, czy innych patologii społecznych, traktuj wszystko z przymróżniem oka. Mam nadzieje, że się spodaba i życzę miłej lektury :D Praca bierze udział w Konkursie literackim ,,Splątane nici" organizowanym przez @glnozyce !!!Pojawiają się przekleństwa!!!