PROLOG:
* Chat Noir*
- Dlaczego jesteś dla mnie taka?- zapytałem.
- Czyli..?- powiedziała Ladybug.
- Dlaczego mnie odtrącasz? Dlaczego nie chcesz abyśmy się poznali bliżej?
- Chat.... Ja.... nie mogę Ci powiedzieć.
- Znowu jakieś tajemnice mam tego dość- krzyknąłem.
Przejęła się. Widziałem to w jej oczach.
- Nie naciskaj na mnie... proszę- odpowiedziała mi. Jej mina w tym momencie była bezcenna, wyglądała znajomo, nawet bardzo... kryła się za nią nieśmiałość, której nie widziałem u niej nigdy.
- Eh- odrzekłem- przepraszam.. nie chciałem abyś była smutna My Lady- moje uszka oklapnęły.
- To ja przepraszam. Nie powinnam mieć przed Tobą tajemnic, przecież jesteśmy team'em- powiedziała wystawiając rękę na zgodę- No to jak? Zgoda? Czy będziemy wnerwiać siebie nawzajem przy każdej misji?- zaśmiała się.
- Zgoda- odparłem ściskając jej dłoń.
Uśmiechnęła się. Odwzajemniłem jej uśmiech.
- To do zobaczenia- powiedziała machając mi na pożegnanie.
Odmachałem jej i patrzyłem jak odchodzi, a raczej „odlatuje" za pomocą swojego jojo.
- Do zobaczenia wkrótce My Lady- krzyknąłem, nie wiem czy mnie usłyszała, raczej nie.
Postałem jeszcze trochę w tym miejscu ogarniając myśli, po czym wróciłem do domu.