Kilka godzin starczyło kobiecie, by porzuciła wiążące ją przy dnie uczucia i zasady w ogień.
Nie spodziewała się jedynie, że ten tak szybko zgaśnie, pozostawiając ją w mroku życia, przez który kroczyła od tego dnia tylko ze strachem, przeszywającym jej duszę oraz pamięć chłodem.
Jednak nikt nigdy nie powiedział, że płomienie nie wzniosą się ponownie ku górze, oddając obdartą ze zła ofiarę, wprost w ręce wypalonej z człowieczeństwa społeczności.
❃
Wraz ze wskrzeszeniem Ulquiorry do Orihime wracają pogrzebane emocje, podsycając wydźwięk uczuć i wspomnień, jakie mogła dzielić z Arrancarem. Postanawia więc pomóc mu, licząc na ukojenie cierpienia, wypełniającego ją po jego śmierci. Lecz w takiej sytuacji co zdziała topiąca się w cierpieniu nastolatka oraz nie pamiętający nic, bezsilny mężczyzna, którego dawna potęga pozostaje tylko częścią wspomnień w umysłach jego przeciwników.
Historia o tym, jak Inoue przestała się bać straty, a Cifer odnalazł swoją duszę.
Świetna okładka wykonana przez @Whatafuck_Graphics
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca.
-Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner.
-Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową.
-Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca.
-Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze.
-Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."