❝Całe życie starałam się unikać problemów. I wiesz co? Byłam w tym cholernie dobra. Chociaż mojego życia nie można było nazwać spokojnym, ani tym bardziej bezpiecznym, przynajmniej zawsze wiedziałam czego mogę się w nim spodziewać. No, przynajmniej w jakimś stopniu. A wtedy pojawiłeś się ty... i wszystko szlag trafił.❞
Vivienne lubiła swoje życie. Nie było idealne, zresztą nic nigdy nie jest, była tego świadoma. Wstając rano z łóżka wiedziała, że pójdzie do pracy, na miejscu od razu zaparzy swoją ukochaną czarną kawę, z której tak bardzo lubiła się śmiać, że ma kolor jej duszy. Następnie czekając na przydzielenie do kolejnej sprawy pogada z paroma osobami, pokaże środkowy palec Owenowi, gdy ten tylko uraczy pokazać swoją uroczą twarzyczkę na posterunku, poczochra miękkie włosy Ashera, tym samym dostając opieprz za zniszczenie jego perfekcyjnej fryzury. Ogólnie mówiąc zawsze wiedziała czego spodziewać się po danym dniu. Jednak gdy pewnego dnia na posterunku zjawia się facet podający się za samego władcę piekieł, wszystko to co dotychczas wiedziała znika, a w jej głowie po raz pierwszy raz w życiu zapanowuje mętlik.
― PART OF ❝SINNERS AND SAINTS❞ SERIES.
― I DO NOT OWN ANY CHARACTERS FROM TV SHOW "LUCIFER". THEY RIGHTFULLY BELONG TO DC COMICS.
Przyznam, że wystarczyło jedno spojrzenie, żebym dosłownie przepadła dla jego brązowych oczu. Jedno spojrzenie i już nie mogłam spać spokojnie. Przez całe moje trudne, piętnastoletnie życie nie poczułam się tak jak w tamtym momencie gdy Pablo zabrał mnie na jeden ze swoich treningów.
Nie wiedziałam nawet kogo tam wtedy spotkam i jak wszystko potoczy się dalej...