Umarłaś. Zostałaś zabita i gdy się obudziłaś, otaczał cię chłód. Przeciekający przez całą twoją egzystencję, krzyczący; nawołujący do tego, żebyś coś zrobiła. Kierował wszystkie twoje myśli w stronę twoich ostatnich wspomnień; szerokich, zielonych oczu i huku wystrzału.
Nie zasługiwałaś na to.
Nie powinnaś umierać.
Zapłaci za to. Życiem.
Tylko... Czemu te zielone oczy płaczą?
Uwagi:
-Pierwsze kilka rozdziałów będzie... Ciemne z braku lepszego określenia (ale potem jest lepiej!)
-Będą przekleństwa (nie ma Bakugo bez przekleństw, ale pewno je troszku obgwiazdkuję)
-Gdyby ktoś się zastanawiał czemu użyłam "&", a nie "x"... No cóż, w tym opowiadaniu osiągnęłam apogeum braku romansów
-Jeśli dzieją się rzeczy z anime, w których nie zachodzi zbyt wiele zmian staram się po tym przejechać jak najszybciej się da (tudzież zapierdzielając niczym Iida)
-Poziom przemocy nie przekracza tego z czym spotykamy się w anime (trochę trudno przebić dzieciątko, które w bodajże drugim czy trzecim odcinku złamało sobie... Mniej więcej wszystko. Izuku x złamane kości otp)
-Momentami robi się poważnie (khę, khę, pierwszy rozdział to porwanie, więc no...), ale ogólnie jest całkiem miło i przyjemnie
-Żaden Kurogiri nie został zraniony w tworzeniu tego opowiadania. ŻARTOWAŁAM
-Znicz dla Aizawy, bo jego przeznaczeniem jest męczenie się z problematycznymi dziećmi [*]
-Bakugo dostaje w twarz (w przyjacielski sposób. Naprawdę! Obiecuję!)
Obrazek z okładki:
https://pl.pinterest.com/pin/509610514081888627/
(Nie mam bladego pojęcia kim jest autor, ale jeśli jakimś cudem to zobaczy i powie: Nunu, nie wyrażam zgody na użycie tego to zmienię obrazek czy cóś
Eng: If you are an author of picture and don't want it here then I'm deeply sorry and I'll delete it - more like it change but yeah, respect for creators. I came across it on pinterest and don't know who drew it but it's awesome my dude)
Olivia Torres wraca do Barcelony po rocznej wymianie i... nie spodziewa się, że wszystko aż tak się zmieniło. Jej brat Ferran zyskał nową sławę,przyjaciele planują wakacje życia, a w środowisku dziewyczny coraz częściej przewija się niejaki Pablo Gavira - piłkarz, który swoim spojrzeniem potrafi podpalić powietrze, a językiem zranić bardziej niż nożem.
Ona - iskra z temperamentem i pasją do sportu.
On - ogień, który pali się zbyt szybko i za mocno.
Ale co, jeśli wśród ognia rodzi się coś więcej?
Miłość i wojna są sobie bardziej bliższe, niż myślisz.