POWSTAŁO PRZY WSPÓŁPRACY Z @yvanitte Czekałem na Lanca przed budynkiem kawiarni, w której pracował. Teoretycznie miał skończyć prawie 40 minut temu, ale jak zwykle został dłużej. Zawsze był bardzo pomocny i robił wiele dla innych. Między innymi za to go kochałem. - To był ciężki dzień... - zagadał - To gdzie teraz? - Myślałem o tym, żeby jechać do domu - powiedziałem zaskoczony tym, że chłopak myśli o czymś innym - Masz jakieś inne propozycje? - Nie, nie - zaprzeczył - Dom jest najlepsza propozycją.
1 part