Odpad twórczy

Gdy najdzie mnie jakaś nie odparta chęć napisania jakiegoś gniota, który zrodził się w niepokojącym miejscu jakim jest mój umysł.
Tematyka.. nawet nie będę się łudzić, że jakaś się tu wytworzy więc skomentuje ten punkt jako luźne opowiadania o wszystkim.
Myślę, że wpisy będą się pojawiać po każdym powrocie z kina gdy przeleje się na mnie jakakolwiek motywacja i podniecenie jedną sceną filmową.
Także zapraszam, rozsiądźcie się i spróbujcie przeczytać, jeżeli męczy was bezsenność. Możliwa 100% gwarancja walnięcia się w kimę.