Agent CIA od początku zdawał sobie sprawę, w jaki syf stawia swoje nogi. Miał tylko nadzieję, że uda mu się z niego szybko wydostać. Cóż, nadzieja matką głupich, prawda? Gdy gang obarczany był mianem przyczyny, przez którą miasto zostało nazwane "Burdelem", zupełnie inny przeciwnik obserwował sytuację z boku. Przeciwnik kierujący marionetkami. -- Witaj w świecie bez jakichkolwiek granic i zasad, gdzie najważniejszą wartością dla człowieka są pieniądze oraz dobra spluwa. Pamiętaj jednak, nie rozglądaj się zbyt długo, gdyż czujność sprawia, że... giniesz. Załóż swój najdroższy krawat, przyjacielu. *** Fanfik z Ninjago, ale bez znajomości serialu też można czytać. UWAGA! Opowiadanie zawiera: - wulgaryzmy - sceny +18