We must grow up
  • Reads 923
  • Votes 58
  • Parts 9
  • Reads 923
  • Votes 58
  • Parts 9
Ongoing, First published Apr 11, 2019
***
- Nie rozumiem czemu on z nami jeszcze pracuje - odezwał się Sprouse.

- To samo mógłbym powiedzieć o tobie - odburknął Jonas sortując do toreb następne gramy narkotyku.

- Ja przynajmniej coś tutaj robię.

- Wkurwiasz, to jedyne co tutaj robisz.

- Spokojnie panienki - przerwał im Jacob leżący gdzieś w kącie. Obydwoje się na niego spojrzeli - Dakota też wam obciągnie.

- O czym ty mówisz człowieku? - zapytał kompletnie poważnie Dylan.

- A wy o czym?

- Typie, weź wypierdalaj - nakazał Nick - I tak nam się na nic nie przydasz - mówił dalej wyprowadzony z równowagi zachowaniem bruneta.

Dowell na chwiejnych nogach wstał i wyszedł z garażu. Miał tak naprawdę wylane. Swoją kasę i tak dostanie, a całą robotę odwali za niego tamta dwójka.

***
Pięć różnych osobowości,
Pięć różnych historii
Jak potoczą się losy grupy nastolatków, którzy muszą się zmierzyć z problemami dorosłego życia.
All Rights Reserved
Sign up to add We must grow up to your library and receive updates
or
#172teens
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
My first Love || Héctor Fort cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Dance with me || Dramione  cover
Zapach perfum || MATA cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."