Zdjęła rękawice i rzuciwszy je na ławkę zaczęła odwijać z dłoni owijki. Wzięła łyk wody, wyjęła z szafki ręcznik i ciuchy na zmianę po czym udała się do łazienki. Po szybkim prysznicu wcisnęła do torby sprzęt i strój sportowy. Stojąc przed lustrem sięgnęła do włosów i rozpuściła ciasno zwinięty kok. Jej długie, czekoladowe, lekko wilgotne od wody loki rozsypały się po jej plecach oplatając ramiona i spływając na piersi. Uchyliła drzwi damskiej szatni i ukradkiem przez nie wyjrzała wypatrując swojego trenera. Droga wolna - pomyślała poprawiając torbę na ramieniu. Wyszła, cicho zamykając za sobą drzwi. Odwróciła się i z impetem wpadła wprost w umięśniony tors Dylana - jej trenera a prywatnie też przyjaciela. Młody mężczyzna miał 196 wzrostu i jak przystało na boksera pięknie umięśnione ciało. Skrzywiona przeklęła w myślach i zacisnęła pięści wbijając sobie paznokcie we wnętrza dłoni, po czym spojrzała chłopakowi w twarz. Wilgotne od potu, ciemne kosmyki włosów lekko opadały mu na oczy, których ciemna oprawa podkreślała poważne spojrzenie. Mimo surowego wzroku, chłopak w uśmiechu delikatnie uniósł kącik swoich pełnych ust, jakby spodziewał się tego co zaraz nastąpi. Sky z promiennym uśmiechem zaczęła:
- Dylan. Właśnie miałam - niestety mężczyzna nie dał jej dokonczyć zdania.
- Znowu się wymykasz - bardziej stwierdził niż zapytał trener wciąż z uśmiechem na twarzy.
Elliot Jensen and Elliot Fintry have a lot in common. They share the same name, the same house, the same school, oh and they hate each other but, as they will quickly learn, there is a fine line between love and hate.