„Zawsze znajdzie się gdzieś jakaś nadzieja, a jej najmniejszy płomyk jest w stanie rozpalić w nas ogromne pokłady energii i dać motywację do działania." Taehyung od zawsze był bardzo uparty. Naprawdę rzadko odpuszczał. A tamtego dnia, gdy do jego uszu dobiegła z pozoru głupia historyjka, chwycił się jej jak tonący brzytwy. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: to była jego ostatnia nadzieja. Zainspirowane legendą o tysiącu papierowych żurawi.