Jeśli marzenia rzeczywiście mogą się spełniać - a według mnie mogą - to z pewnością dzieje się to na plaży o zachodzie słońca. Życzenia wypowiedziane tam mają niezwykłą moc a ja uważam, że mogą się ziścić. Właściwie - uważałam, bo moje idiotyczne przekonania nijak się miały do rzeczywistości, która nieubłaganie chwytała mnie, wpełzała do mojego domku rybackiego i wyciągała siłą z mieszkania.