[???] - A ty gdzie się wybierasz, myślisz że tak łatwo damy ci uciec? - mężczyzna zaczął się do mnie przybliżać, jego głos był inny niż głosy mężczyzn których słyszałam na początku. W jego prawej ręce spoczywał ogromny nóż, a jego twarz była zasłonięta białą chustą pobrudzoną krwią. Jego oczy były błękitne, a włosy białe. Podniósł nóż do góry i spytał: [Białowłosy] - Czy mam go użyć?- powiedział to podrzucając nóż. [Olivia] - Proszę! Nie rób mi krzywdy - ze łzami w oczach zwróciłam się do niego. [Białowłosy] - Teraz jesteś nasza i będę robił z tobą co tylko zechcę.All Rights Reserved
1 part