Rudowłosa
  • Reads 1,328
  • Votes 118
  • Parts 19
  • Reads 1,328
  • Votes 118
  • Parts 19
Ongoing, First published May 04, 2019
Mature
Poznaliśmy już ten świat z perspektywy zabójców potworów i ich poglądów. Ale czy nie było by interesujące spojrzeć również jak świat widzą "potwory"? 
Jak jedno zdarzenie odwróci życie bohaterki do góry nogami. 
Co sprawi że sny staną się dla niej potęgą? 
Jak reagować będą dobrze znane już postacie z uniwersum? 
Tego i wielu innych dowiemy się śledząc przygody bezimiennej bohaterki w znanym na cały świat uniwersum z sagi książek i trylogii gier "Wiedźmin". 
Zdarzenia te mają miejsce po zakończeniu gry oraz dodatków. Jest to zupełnie nowa przygoda z nową postacią. 

Jest to mój pierwszy fanfik więc mam nadzieje że się wam spodoba. 
Rozdziały będą dodawane raz w tygodniu.
All Rights Reserved
Sign up to add Rudowłosa to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Moja wina Santia x Borys cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover
Obserwator cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
Mafia| Minsung  cover
Ostatni raz cover

Boys Don't Cry

72 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."