Od zakończenia wojny z Voldemortem minęły cztery lata. Złapano wszystkich śmierciożerców, wymierzono kary, niektórym przebaczono winy. Można by powiedzieć, że wszystko zaczęło się układać, a każdego dnia wschodziło nowe, jakby jaśniejsze słońce.
Jednak sielanka dwójki ludzi nie trwa wiecznie. Ona. Młoda kobieta, której wróżą wielką karierę w quidditchu i on spełniony mąż, marzący o potomku. Ginny i Draco, niegdyś nie parający do siebie sympatią ludzie, którzy zawsze stali po przeciwnych stronach w trakcie wojny spotykają się zupełnie przypadkiem po kilku latach w Ministerstwie Magii.
Próba odnalezienia wspólnego języka kończy się dziwnym incydentem. Zupełnie niespodziewanie cofają się w czasie do roku 1979, gdzie Voldemort sieje największe spustoszenie.
Pokaż twarz jest historią, która uderza w najdelikatniejsze tony naszej podświadomości. Bo właściwie jak to jest spotkać ludzi, którzy snują wielkie plany na przyszłość, mają marzenia i ambicje, a co najważniejsze, są też martwi? Czy można zmienić przeszłość i ocalić tych, których od śmierci dzieli zaledwie kilka godzin, dni lub lat? A co najważniejsze, czy w człowieku jest aż tyle siły, aby przeżyć raz jeszcze najgorszy okres swojego życia?
Opowiadanie pisałam na przełomie lat 2013/14 więc proszę o wyrozumiałość.
kontynuacja opowieści z konta @_zajebisty_zszywacz_ , ponieważ nie mogę się na nie zalogować z nowego telefonu!!!
książka miała
#1- finnwolfhard
#3- jeadenmartell