Ryan jest stanowczym oraz dobrze zarabiającym ''biznesmenem'', natomiast Andy wciąż zagubionym chłopcem w świecie dorosłych. Jak blondyn poradzi sobie z życiem bez jakichkolwiek wskazówek. A może to Beaumont będzie tym, który go naprowadzi? Lecz czy brunet da radę okiełznać małego szatana? Co jeśli żaden z nich nie ma pojęcia o głębszym sensie życia? Jak zareagują na dotąd nie znane im uczucia? Czy los dobrze zrobił łącząc ich ze sobą? - Ja... Ja cię chyba kocham...