Wraz z odejściem jesieni, wiedźmini poszukują miejsca na zimowanie. Tym razem Eskel nie podróżuje sam, lecz z tajemniczą kobietą. Podczas pobytu w karczmie spotykają przyjaciela z lat młodości wiedźmina. Postanawiają razem wyruszyć do najbezpieczniejszego miejsca dla mutantów. Kaer Morhen - dom dla każdego wilka. Dalsze losy bahaterów z "Bez Litości - wiedźmińskie opowiadanie".